"Ojczyzno ma, tyle razy we krwi skąpana"
67 rocznica zakończenia II wojny światowej
Ósmy maja 1945 r. był dniem euforii dla milionów ludzi w kilkudziesięciu krajach. Po blisko sześciu latach zakończyła się II wojna światowa. Dokument kapitulacyjny został podpisany najpierw w Reims we Francji, a dzień później, na żądanie Stalina, w Karlshorst na przedmieściach Berlina.
Druga wojna światowa trwała 6 lat. Uczestniczyły w niej 72 państwa. Działania wojenne prowadzono na terytorium 40 krajów. Do wojska powołano około 110 mln ludzi, nie licząc uczestników ruchu oporu. Według różnych szacunków, straty w ludziach wyniosły od 40 do 60 milionów: poległych, zamordowanych i zmarłych. Wojna ta oprócz ogromu strat materialnych i idących w dziesiątki milionów strat ludzkich, spowodowała także ogromny wstrząs moralny. Ukazała z całą ostrością mroczną stronę ludzkich możliwości: stosowanie wymyślnych technik zabijania na masową skalę, terror i poniżenie ludzkiej godności. Pozostawiło to głębokie ślady w świadomości ocalonych. Podpisanie aktu kapitulacji Niemiec oznaczało zakończenie II wojny światowej, jednak tylko w Europie, gdyż walki na Bliskim Wschodzie trwały jeszcze do września 1945 roku.
Dzień Zwycięstwa obchodzimy 8 maja razem z całą Europą dopiero od 1990 roku.
W tym roku minęła 67 rocznica zakończenia II wojny światowej. Z tej racji w naszej parafii odbyła się uroczysta Msza święta w intencji Ojczyzny, którą sprawował i Słowo Boże wygłosił ks. płk Tomasz Anisiewicz - proboszcz parafii Garnizonowej w Rzeszowie i kapelan Garnizonu Rzeszów. W Eucharystii wzięli udział przedstawiciele władz wojewódzkich, samorządowych i miejskich, wszystkie służby mundurowe wraz ze sztandarami, harcerze i kombatanci. Na początku Ksiądz Proboszcz przywitał wszystkich zebranych i nawiązał do przeżywanej Uroczystości świętego Stanisława Biskupa i Męczennika - Patrona naszej Ojczyzny, która wpisuje się w rocznicę zakończenia II wojny światowej.
W homilii Kaznodzieja zauważył, że można dzisiaj wracać do tego co było i rozpamiętywać gehennę milionów ludzi ginących w obozach i zniszczone dobra materialne. O tym wszystkim uczymy się na lekcjach historii. Historia jest ważna, bo jest ona nauczycielką życia. Ks. Anisiewicz zachęcił, by nie patrzeć dzisiaj tylko na historię, ale spróbować popatrzeć na to co przed nami, czyli jak utrzymać ten pokój o który walczyli nasi praojcowie. Zwrócił uwagę, że istota pokoju tkwi w prostych, małych rzeczach, w zwykłej sprawiedliwości, życzliwości i uczciwości. To drobne rzeczy, ale to one decydują o pokoju, o tym, że ludziom żyje się dobrze i nie muszą sami dochodzić swoich praw. Na koniec zachęcił do tego, by odpowiedzieć sobie na pytanie: co my robimy by panował pokój, tam gdzie pracujemy i żyjemy. Czy jesteśmy sprawiedliwi, życzliwi i uczciwi.
Po Mszy świętej przed Kościołem odbyła się dalsza część uroczystości. Na początku przemówił generał brygady Stanisław Olszański - Dowódca 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Zwrócił on uwagę, że zgromadziliśmy się tu dzisiaj po to, by przywołać pamięć wszystkich, którzy ofiarą swego życia poświadczyli, że Jeszcze Polska nie zginęła. Pochylmy czoła nad wszystkimi ofiarami II wojny światowej. Pochylmy głowy nad żyjącymi i nieżyjącymi polskimi bohaterami tej najokrutniejszej z wojen - zakończył Generał. Następnie miał miejsce Uroczysty Apel Poległych i salwa honorowa. Później przedstawiciele kombatantów, władz i służb mundurowych złożyli kwiaty i wieńce pod tablicą upamiętniającą bohaterów II wojny światowej.
Warto pielęgnować rocznice ważnych wydarzeń historycznych naszego narodu. Z historii bowiem należy wyciągać wnioski na przyszłość. Trzeba przypominać dzieciom i młodzieży heroiczną walkę bohaterskich obrońców naszej Ojczyzny, którzy podczas II wojny światowej przelewali krew dla jej ocalenia. Pamiętajmy o nich w naszych modlitwach, prosząc by miłosierny Bóg wynagrodził ich męczeństwo i ofiarę i obdarzył życiem wiecznym.